Ćwir, ćwir. Bajka o wróbelku i księżniczce Gabrysi.

Przyszedł do nas list, ale nie taki zwyczajny. Tata przyniósł, gdy w domu było pełno ludzi, mama zauważyła kopertę i uśmiechnęła się do niego porozumiewawczo. Nie chcieliśmy otwierać przy obecnych, najpierw my, sami, we trójkę. Zobaczyć reakcję Gabrysi, zdławić łzy wzruszenia. Chcieliśmy dotykać, oglądać, podziwiać. Już koperta zapowiadała coś cudownego, zalakowana królewską pieczęcią, z gwiazdką i koroną, zaadresowana do Jaśnie Pani Gabrysi. Każdy szczegół przemyślany, dopracowany, żeby cieszył i fascynował.
Nie wiem czy potrafię Wam przekazać jakie emocje nam towarzyszyły, jaka ekscytacja i jak bardzo czekaliśmy na tą przesyłkę.
Od momentu gdy odezwała się do mnie projektantka książki, że chciałaby stworzyć książeczkę personalizowaną dla Gabrysi z niecierpliwością czekaliśmy aż weźmiemy ją w ręce, pokażemy i przeczytamy Małej, pokażemy dziadkom, znajomym. Bo to nie taka zwykła bajka o księżniczce Gabrysi, to bajka o naszej wyjątkowej, niesamowitej księżniczce i wróbelku „Ćwir, ćwir. Bajka o wróbelku i królewnie Gabrysi”. Księżniczka Gabrysia ma rureczkę, królewski respirator i jeździ na wózku. Dziewczyny bardzo się starały aby bajkowa księżniczka w każdym calu przypominała fizycznie Gabrysię. Król Kamil i królowa Ula kochają ją najmocniej na świecie. Jest też mowa o przyjaźni, trochę o nadopiekuńczości rodziców, o poszukiwaniu niezależności. Trochę różnimy się od tej królewskiej rodziny, bo my w przeciwieństwie do bajkowych postaci do swojego zamku zapraszamy wszystkich, nie tylko bony i damy dworu:) A naszą księżniczkę staramy się integrować z innymi dziećmi. Ale to przecież bajka, w życiu przecież też nie spotkamy smoka z którym musimy walczyć.
Ale najważniejsze jest to, że Gabrysia pokochała tę książeczkę. Oglądała, dotykała, pokazywała, że to o niej, że ta dziewczynka na ilustracjach ma rurkę i że to ona jest tą księżniczką. Przez weekend przeczytaliśmy ją kilkanaście razy. Gabrysia z wielką radością pochwaliła się nią dziadkowi i cioci Danusi. I tak jak myślałam byli zachwyceni książką o księżniczce Gabrysi.
Gabrysia kocha książki, uwielbia przewracać kartki, oglądać obrazki to w tej chwili najbardziej ją interesuje, ale ta książka jest dla niej wyjątkowa, bo o niej, bo pokazuje, że o takich księżniczkach też się pisze książki.
Na tak cudowny pomysł wpadły dwie niesamowite kobiety Katarzyna Dwilińska-czarodziejski grafik, posłaniec, garderobiana, stolarz oraz Dagna Ślepowrońska-psycholog, pisarka, autorka bajek dla dzieci, sztuk teatralnych. Autorem ilustracji jest Monika Janowska-malarka, rysowniczka, ilustratorka.
Na stronie Polak potrafi możecie wesprzeć ich projekt, bo oprócz wersji papierowej dziewczyny chcą stworzyć bajkę animowaną oraz audiobooka. W zamian za nagrody można wesprzeć ten projekt. I co jest najlepsze? Wy też możecie stworzyć taką bajkę dla swojego dziecka. W tym celu odwiedźcie stronę latającego kufra –>klik, profil na facebooku –>klik,klik lub stronę polak potrafi –>klik. Autorki chcą rozszerzyć możliwości wyboru postaci, stworzyć wersję dla chłopców, dla dzieci z rodzin wielodzietnych, z różnymi modelami rodzin. Aby każda książeczka była dopasowana do danego odbiorcy. Gwarantuję Wam, że dzieci będą miały niesamowitą frajdę czytając bajkę z nimi w roli głównej. My jesteśmy zachwyceni, zakochani i oszołomieni faktem, że ktoś pomyślał o naszej księżniczce. Dziękuję autorkom i twórcom książki za radość jaką wywołuje ta książka u mojej księżniczki.
Tu możecie zobaczyć jak wygląda nasza księżniczka w swojej spersonalizowanej książeczce. Treść możecie przeczytać tu.
okladka_gabrysia_m

gabrysia_wiadomosc_o_naprawie_m

Gabrysia_okladka_tyl_m

This entry was posted in podziękowania. Bookmark the permalink.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *