Co robi matka dwa dni przed Wigilią? Zlewa sprzątanie, gotowanie, zakupy i gapi się w monitor komputera. Trochę mi wstyd, że w tamtym roku o tej porze, z wielkim brzuchem (w nim siedział Lelek) prałam, sprzątałam, gotowałam i robiłam to wszystko co przeciętny Polak robi przed Świętami czyli ogólny szał. W tym roku odpuściłam wszystko. Może tylko przepędzę koty z podłogi, bo niedługo zechcą jeść, a tego u nas nie dostaną. W sumie jak nie dostaną to może same sobie pójdą i oszczędzą nam wysiłku?
Nawet mnie ta sytuacja nie frustruje tak jak frustrowała co roku może dlatego, że jakoś nie czuć w tym roku klimatu Świąt? Niby coś już zaczęło świtać, zaczęłam podśpiewywać ?jingle bells? przy myciu okien i znowu gdzieś zniknęło. Pewnie poczułabym klimat gdybym latała za zakupami. Wtedy dopiero widać ten amok, chaos i stres. Widać Święta gdy stoisz w korku, kilometrowej kolejce za mięsem, wpadają na Ciebie przechodnie. Wszyscy pędzą, kupują i wydają pieniądze. Z drugiej strony miło jest dostać prezent od Mikołaja, a my w tym roku olaliśmy i bycie Mikołajem. Oczywiście dzieci (jedno nasze i mnóstwo kuzynek i kuzynów) zostaną obdarowane, ale ja i tatuś będziemy mieli pusto pod choinką. Najważniejszym prezentem będzie dla nas radość Lelka i mina gdy zobaczy choinkę.
A jutro tatuś ma wolne więc może uda się jakoś ogarnąć to wszystko. Plany ambitne są, ale nie zamierzam wariować. Z głodu nie zginiemy dzięki Mamusiom, bałagan schowa się w szafie, a my będziemy cieszyć się pierwszymi wspólnymi Świętami. I gdy tak o tym myślę to zaczynam czuć Święta.
Wszystkim, którzy szukają tego klimatu może pomoże w tym ta kolęda. Jest to prezent od Asi dla Gabrysi.
Gdybym nie zdążyła więcej tu zajrzeć to życzę wszystkim w imieniu mojej kochanej rodzinki samych banalnych rzeczy: zdrowia, szczęścia, bogatego Mikołaja i pyszności na stole, i mam nadzieję, że nikomu nie zabraknie tych banałów. Wesołych Świąt.
Foto by Ewa Pisarska
One Response to Przedświątecznie